W dalszej chwili nie mam czasu na napisanie niczego dłuższego, jednak mam nadzieję, że w tym tygodniu to się zmieni. Wszystko zaczyna się układać w całość i ogarniam, a przynajmniej usilnie się staram, swoje sprawy. Niemniej, aby nie wiało na blogu pustką, ewentualnie samymi screenami, postanowiłam przedstawić Wam opinie na temat filmów, które obejrzałam w przeciągu czerwca – sierpnia, a którym z różnych powodów nie poświęcę oddzielnej notki. Myślę, że pomysł się spodoba, a cykl się przyjmie 😉
Sooooo … zaczynamy!
Aisha (2010)
Reżyseria: Rajshree Ojra
Występują: Sonam Kapoor, Abhay Deol, Lisa Haydon, Amrita Puri
Premiera: 15 sierpnia
Czas trwania: 126 minut
Język: hindi
Moje pierwsze słowa po napisach końcowych? Ale to było ładne! Sonam wyglądała olśniewająco. Jeśli ktoś myśli, że będzie przeszkadzała mu w filmie, jest w błędzie. Od strony wizualnej Aisha spełnia wszelkie kryteria dobrego smaku. Twórcy wiernie odzwierciedlili życie rozpieszczonej bogaczki, a Sonam idealnie pasowała do powierzonej jej roli.
Muzyka jak dla mnie rewelka. Miła dla ucha, taneczna, w sam raz na ognisko.
Czas czytania: 9 min