Reżyseria: Aditya Datt
Występują: Paresh Rawal, Rajeev Khandelwal, Tina Desai
Premiera: 4 stycznia
Czas trwania: 108 minut
Język: hindi

Błędy z przeszłości, czy grzechy popełnione w czasie szalonej, często mało rozsądnej młodości lubią dawać o sobie znać w najmniej spodziewanym momencie. Wracają, niszcząc po drodze wszystko to, co udało się zbudować do tej pory. Przypominają o wydarzeniach, o  których chciałoby się zapomnieć. Jeszcze dobrze, kiedy człowiek ma świadomość, że to, co kiedyś zrobił nie było dobre, a wręcz nikczemne i krzywdzące wobec drugiego człowieka. O wiele gorzej, jeśli mimo upływu lat nie pojawia się w oprawcy żadna skrucha. Kiedy wiedzie on życie, będąc przekonanym, że właściwie nic złego się nie stało. Młody wiek nie jest i nie powinien być usprawiedliwieniem w sytuacji, w której jedna osoba niszczy życie drugiej. Właśnie o tym jest ten film. O bolesnej przeszłości, pokazanej przy pomocy retrospekcji. O kłamstwach teraźniejszości, ubranych w pozoru niewinne pytania w grze o wielką kasę.

Vivaan i Siya są młodym małżeństwem na dorobku. Para mimo problemów finansowych spędza upojne chwile na wyspie Fidżi, świętując swoją kolejną rocznicę ślubu. W trakcie pobytu poznają właściciela luksusowego hotelu, który zaprasza ich do wzięcia udziału w nie typowej grze. Całe show, transmitowane na żywo w Internecie, polega na odpowiedzi “tak” lub “nie” na określone pytania. Każdemu z nich towarzyszy zadanie do wykonania przez każdego z uczestników. Grę rozpoczynają banalne pytania zadawane przez tajemniczego Khan’a. W miarę rozwoju rozgrywki “przedstawienie” staje się coraz bardziej okrutne i bolesne dla głównych bohaterów.

Przedstawiana przez twórców historia należy do tych z gatunków, które z powodzeniem utrzymują przeciętnego widza w ciągłym napięciu. Oczekiwanie na rozwiązanie fabularne nie pozwala ani na chwilę oderwać się od ekranu. Wszystkie postacie zostały zbudowane oraz przedstawione w taki sposób, aby do samego końca nie wiadomo, kto jest czarnym charakterem. W pierwszym momencie widz może założyć, że jest nim enigmatyczny właściciel hotelu o ukrytych, a także zapewne niecnych zamiarach. Mało prawdopodobne, aby podejrzewał, że ta urocza, zapatrzona w siebie para może mieć swoje za uszami. W każdym razie, kiedy dochodzi do finału jest on jednoznaczny. Nie ma w nim miejsca na wytłumaczenia, obronę, jakiekolwiek zrozumienie. Prosto, czytelnie oraz bezkompromisowo. 

Retrospekcja, będąca nieodłącznym elementem tej produkcji wyjaśnia dużo scen i “zadań”, aczkolwiek dla mnie jej tak częste użycie było nader męczące. W pewnym momencie zaczynało nawet nużyć, bowiem te momenty  z przeszłości nie były szczególnie interesujące. Ot, takie krótkie migawki.

Całościowo obraz wypada bardzo dobrze i prawdę mówiąc, sięgając po ten film nie spodziewałam się, że będzie na tyle dobry, by obejrzeć go aż dwa razy. Ogromna część sukcesu leży po stronie mocnego, wbijającego w fotel scenariusza i wyśmienitej, absolutnie fenomenalnej roli Paresha. Najważniejsze jednak jest pouczające przesłanie, jakie niesie za sobą ten film, który niewątpliwie polecam wszystkim obejrzeć.

Udostępnij: