Ostatni wpis muzyczny datuje się na początek (7) czerwca. Kilka tygodni później zaczął się okres wakacyjny/ urlopowy/ sezonowy. Czego dowód można znaleźć też na blogu, który w tym okresie został nieco zaniedbany z mojej strony. Przyznaje też, że nie tylko blog, bo w tym czasie filmy, które obejrzałam można zliczyć na palcach jednej ręki. Ostatnie tygodnie, w pewnym stopniu, były dla mnie odcięciem się od klimatów indyjskich. Na bieżąco byłam jedynie z tarilerami i nowymi soundtrackami. Dowodem na to niech będzie dzisiejszy post, w którym chcę podzielić się z Wami tym, co gościło (i dalej gości) w moich słuchawkach/ głośnikach. Tym razem bez zbędnego komentarza 😛


1)


2)


3)


4)


5)


*  *  *

Nie ukrywam, że jestem niezmiernie ciekawa tego, czego Wy słuchaliście w wakacje 🙂 

Udostępnij: