Przełom grudnia i stycznia to czas licznych podsumowań, rankingów i postanowień noworocznych. Właśnie dzisiaj, mniej lub bardziej hucznie, będziemy żegnać stary i witać nowy rok. Dlatego ostatni dzień grudnia to idealna okazja do zrobienia blogowo-filmowego podsumowania minionego roku 🙂
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy udało mi się obejrzeć, łącznie, 93 filmy. Dla mnie to dobry wynik i bardzo się z niego cieszę. Najlepszym miesiącem, pod względem obejrzanych produkcji, okazał się grudzień (!). Trochę mnie to zaskoczyło (szał świąteczny mnie co roku wykańcza), tym bardziej, że kompletnie tego nie odczułam. Moja doba musiała skrycie się podwoić. Z powodzeniem udawało mi się rozdzielić czas między obowiązki (i inne przyjemności), a aktywność na blogu. Najsłabszym miesiącem, pod względem blogowania, był sierpień (ani jeden post wtedy się nie pojawił!).
Czas czytania: 2 min